środa, 28 września 2011

Frittata z szynką i pietruszką

Na śniadanie zrobiłam zamiast tradycyjnej jajecznicy - frittatę. Inspiracją dla mnie był przepis Nigelli Lawson "Frittata party", o którym niedawno przypomniała Shy. Moja rodzina bardzo polubiła taką wersję jajecznego śniadania. Ja w przeciwieństwie do Nigelli łączę różne składniki w jednej frittacie.


Składniki na 1 osobę:
2 jajka
50 g szynki
natka pietruszki
sól, pieprz
masło i olej do smażenia
Szynkę, pokroić w drobną kosteczkę. Pietruszkę, umyć i drobno posiekać. Jajka wbić do miseczki doprawić solą i pieprzem, dodać szynkę i natkę pietruszki. Wszystkie składniki wymieszać. Na patelni rozgrzać masło z niewielką ilością oleju i wlać zawartość miseczki. Smażyć, aż zetną się jajka.

środa, 21 września 2011

Koktajl malinowy

Lato się kończy i już wkrótce zaczyna się jesień kalendarzowa, choć za oknem to od dawna trwa jesień, lata w tym roku to prawie wcale nie było. Tylko kolorowe i smaczne owoce oraz warzywa świadczą o tym, że taka pora w kalendarzu jest.
Na ogrodzie mamy teraz taką odmianę malin jesiennych, które bardzo dużo owoców mają o tej porze roku. Co parę dni przynoszę do domu po dwie szklanki malinek. Tak więc teraz u mnie w kuchni królują maliny.


Składniki:
1 szklanka malin
1 jogurt naturalny
1 łyżka cukru
Maliny zmiksować w blenderze, dodać jogurt naturalny i cukier. Jeśli konsystencja będzie zbyt gęsta można dolać trochę mleka.

poniedziałek, 19 września 2011

Filet z indyka w sosie pomarańczowym

Szukałam ostatnio pomysły na obiad i okazało się, że głód był najlepszą inspiracją. Na piecu gotował się indyk, a w koszyku z owocami kosiła pomarańcz i tak mnie naszło, żeby zrobić sos pomarańczowy. Bardzo mi posmakowało połączenie smaku pomarańczy i mięsa z warzywami.


Składniki:
400 g fileta z indyka
2 marchewki
1/2 czerwonej papryki
1/2 małej cukinii
1 pomarańcza
2 cm imbiru
sól, pieprz biały, cynamon
olej do smażenia
Mięso z indyka, pokroić w sporą kostkę. Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce na talarki. Paprykę pokroić w kostkę. Cukinię obrać i pokroić w kostkę. Pomarańczę przekroić na pół i odkroić plaster, a z reszty wycisnąć sok. Imbir obrać ze skórki i zetrzeć na drobnych oczkach. Filet z indyka podsmażyć na oleju, podlać wodą i dodać warzywa czyli marchewkę, paprykę i cukinię, gotując dalej na małym ogniu do miękkości,. Gdy warzywa z zmiękną dodać sok z pomarańczy oraz tarty imbir, doprawić do smaku solą, pieprzem i cynamonem. Podawać w miseczkach posypane kawałkami pomarańczy z dodatkiem pieczywa.

sobota, 17 września 2011

Pasta z wędzonej makreli

Często do śniadania robię różne pasty, tym razem zrobiłam pastę z makreli wędzonej. Dodatki się różnią w zależności od tego co mam pod ręką. Najczęściej  jednak robię w takiej postaci jak zamieszczone poniżej. Do pasty wystarczy chleb razowy i nic mi więcej nie potrzeba.



 
Składniki:
1 makrela wędzona
3 jajka
1 cebula
majonez, ketchup
sól, pieprz
Makrelę obrać ze skóry i ości, rozdrobnić widelcem. Jajka ugotować na twardo, obrać i pokroić w kostkę. Cebulę obrać i drobno posiekać. Makrelę, jajka i cebulę wymieszać. W zależności od wielkości makreli dodać majonezu i trochę ketchupu, doprawić do smaku jeśli będzie trzeba solą i pieprzem.

czwartek, 15 września 2011

Dorsz pod pomidorową pierzynką

Pyszna propozycja na piątkowy obiad, przygotowanie zajmuje parę minut, więc szybko mamy gotowy obiad, do niego zwykle podaję pieczone ziemniaki w rozmarynie oraz surówkę z sałaty lodowej.


Składniki:
3 kawałki dorsza lub innej ryby
9 suszonych pomidorów z oleju
3 ząbki czosnku
1 cebula
1/4 czerwonej papryki
natka pietruszki
sól, pieprz
3 łyżeczki oleju z pomidorów
Piekarnik rozgrzać do temp 200 stopni C. Rybę umyć, osuszyć i z obu stron doprawić solą i pieprzem. Każdy kawałek ryby polać łyżeczką oleju z pomidorów. Rybę ułożyć na blasze do pieczenia. Cebule i czosnek obrać. Pomidory, czosnek, cebulę, paprykę i natkę pietruszki rozdrobnić w blenderze lub drobno posiekać i wymieszać. Na każdy kawałek ryby nałożyć pomidorowej panierki i rozsmarować po całej rybie. Piec 20 min i można serwować.

poniedziałek, 12 września 2011

Muffinki z owocami leśnymi

Na niedzielę zrobiłam muffinki z owocami leśnymi. Lubię się bawić kolorami i tym razem dodając jogurt z owocami leśnymi do ciasta i dodatkowo same owoce sprawiłam, że ciasto przed upieczeniem miało piękny kolor jasno fioletowy. Za to po upieczeniu niestety już nie miały muffinki w środku tego pięknego koloru, za to przybrały odcień lekko niebieskawy.
Znoszę ostatnio po troszkę z ogrodu owoców, raz to są maliny, raz, jeżyny, to znów resztka borówek czy troszkę poziomek. Niestety jest to w ilościach śladowych, na szczęście na muffinki w sam raz. Szkoda, że na większe ciasto jest tego stanowczo za mało.



Składniki:
1 3/4 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1/3 szklanki oleju
1/3 szklanki mleka
1 mały jogurt z owoców leśnych
1 jajko

owoce leśne czyli maliny, jagody, jeżyny, poziomki itd
Piekarnik rozgrzać do temp 200 st C. Blachę do muffinek wyłożyć papilotkami. W misce połączyć suche składniki czyli mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sodę. Mokre składniki czyli olej, mleko, jajko i jogurt wymieszać i wlać do suchych składników, dodać jagody, poziomki i jeżyny. Wymieszać wszystkie składniki i nałożyć do foremki. Na górę na każdej muffince położyć po 4 maliny. Piec 20 minut.

sobota, 10 września 2011

Zupa ketchupowa czyli zupa pomidorowa inaczej

Przedstawiam Wam sposób na wykorzystanie domowego ketchupu. W pół godziny mamy gotową zupkę praktycznie bez roboty. Chciałabym tu jeszcze podkreślić, że nie przyprawiam zupki gdyż ketchup jest dobrze doprawiony i nie ma już takiej potrzeby.


Składniki:
1 litr bulionu
10-12 łyżek domowego ketchupu pikantnego
1 marchewka
100 g ryżu
natka pietruszki
Zagotować bulion lub zagotować wodę i dodać 2 kostki rosołowe. Marchewkę obrać i pokroić na plastry lub zetrzeć na tarce na dużych oczkach. Do ciepłego płynu wrzucić ryż i marchewkę oraz dodać ketchup. Gotować ok 20 min, aż ryż i marchewka będą miękkie. Przed podaniem posypać natką pietruszki.

czwartek, 8 września 2011

Leczo z pomidorków koktajlowych

Bardzo lubię jeść późnym latem leczo, kiedy można wykorzystać dojrzałe na słońcu pomidory oraz wyjątkowo słodką paprykę. Mam wówczas wrażenie jakbym jadła coś wyjątkowego, a jest to proste i zwykłe leczo. W tym roku zasypały mnie pomidorki koktajlowe i takie leczo jemy bardzo często.
Zauważyłam, że często w przepisach dodaje się bulionu do lecza, ja go nie dodaję, gdyż pomidorki koktajlowe są wyjątkowo wodniste. W czasie gotowania narobi się dość płynu, iż nie ma potrzeby dolewać wody czy bulionu. Jeśli nie korzystam z pomidorków koktajlowych, to nie wybieram pomidorów tych mięsistych. Uważam, że najlepiej smakuje leczo, które ma naturalny płyn z warzyw.


Składniki:
600 g pomidorów koktajlowych
300 g papryki czerwonej
300 g kiełbasy
3 cebule
1 mała cukinia
2-3 ząbki czosnku
sól, pieprz, papryka słodka, majeranek
Paprykę oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w kostkę. Cebulę obrać i pokroić w grubą kostkę. Pomidorki koktajlowe umyć i pokroić na połówki. Kiełbasę pokroić w kostkę. Cukinię obrać i również pokroić w kostkę. Do garnka z grubym dnem wrzucić kiełbasę i podsmażyć, bez tłuszczu, jeśli kiełbasa jest dość tłusta, jeśli nie to wcześniej wlać trochę oleju. Następnie dodać cebulę i poczekać, aż się lekko zeszkli. Wrzucić pomidorki koktajlowe i paprykę. Czosnek przecisnąć przez praskę lub drobno posiekać i dodać do reszty. Gotować pod przykryciem ok 30 min. Na koniec dodać cukinię i przyprawić do smaku solą, pieprzem, majerankiem i słodką papryką w proszku. Gotować jeszcze dalej pod przykryciem przez ok 10 min. Podawać z pieczywem.

wtorek, 6 września 2011

Gotowany schab w marynacie staropolskiej

Czy też tak macie, że nie możecie już patrzeć na sklepowe wędliny, które wszystkie smakują tak samo. Coraz częściej kupuje kawał mięsa i sama go gotuję. Moja rodzinka ma wówczas wędlinę do chleba na ładnych parę dni. Czasem kroję na trzy części i dwie zamrażam, fajnie się potem wyciąga z zamrażarki i gotowe. Najczęściej robię go w takiej wersji jak poniżej z marynatą Staropolską.
Robiłam też ten schab w wersji pieczonej, ale moim zdaniem wychodził bardziej suchy, choć robiła go w rękawie foliowym. Za to gotując na patelni Zeptera pod przykryciem wychodzi odpowiednio wilgotne. Schabik jest potem doskonały do kanapek, a i bez chleba jest pyszny. Zawsze się dziwię, dlaczego to tak szybko znika z lodówki w porównaniu ze sklepową wędliną.


Składniki:
1,2 kg schabu
2 łyżki marynaty Staropolskiej Kamis
6 łyżek oleju
1 łyżeczka vegety
1/3 szklanki wytrawnego wina
W miseczce wymieszać marynatę z olejem. Schab umyć, osuszyć i pokryć ze wszystkich stron marynatą. Odłożyć w chłodne miejsce na 2 godziny. Schab przełożyć na patelnię z grubym dnem wraz z marynatą i posypać vegetą. Gotować na małym ogniu przez 1,5 godziny pod przykryciem. W czasie gotowania jeśli jest taka potrzeba to podlać wodą ewentualnie winem. Smacznego.

niedziela, 4 września 2011

Muffinki z jeżynami

Ostatnio naszło mnie na robienie muffinek w różnych wersjach. Wychodzi, że teraz nic innego w kuchni nie robię tylko albo piekę muffinki, albo robię przetwory. Tym razem prezentuję wersję muffinek z jeżynami. Mam na działce dwie jeżyny bezkolcowe, które w tym roku bardzo skromnie owocują po przesadzeniu krzewów i ich odmłodzeniu. Owoców jest mało ale na muffinki starczyło.


Składniki:
1 3/4 szklanki mąki
1 szklanka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 jajka
1/2 szklanki mleka
1/3 szklanki oleju
48 jeżyn
Składniki suche czyli mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sodę razem wymieszać. Składniki mokre czyli jajka, mleko i olej połączyć. Wlać mokre składniki do suchych i wymieszać. Foremkę na muffinki wyłożyć papilotkami i nałożyć ciasto. Na każdej muffince położyć po 4 jeżyny. Piec 20 min w temp 200 stopni C.

piątek, 2 września 2011

Sałatka z ogórków na zimę

Sałatkę robiłam po raz pierwszy, a przepis na nią dostałam w ubiegłym roku od mojej cioci. Będąc u niej późną jesienią zostałam poczęstowana sałatką z ogórkiem przy obiedzie i bardzo mi posmakowała. Jakby mogło być inaczej, od cioci wyszłam już z przepisem. Niestety ze zrobieniem musiałam poczekać do tego roku, bo nie był to już sezon ogórkowy. Sałatka zrobiona i gotowe słoiczki powędrowały już do piwnicy i będą w zimie do obiadu jak znalazł. 


Składniki:
4 kg ogórków
1,5 kg marchwi
1,2 kg cebuli
1,2 kg papryki
2 główki czosnku
Zalewa:
1 szklanka octu
1 szklanka cukru
1 szklanka oleju
3 płaskie łyżki soli
2 łyżki pieprzu
Ogórki umyć, obrać i pokroić na plasterki. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Marchewkę obrać i zetrzeć na tarce na dużych oczkach. Paprykę oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w kostkę lub paski. Czosnek obrać i pokroić na plasterki. Wszystkie warzywa wrzucić do dużej miski i wymieszać. Przygotować zalewę z octu, oleju, cukru, soli i pieprzu. Składniki sałatki dokładnie wymieszać z zalewą i zostawić na 2 godziny w chłodnym miejscu. Następnie nałożyć do słoiczków i pasteryzować 15 min.