Postanowiłam spróbować zrobić jajka faszerowane, na nadzienie wybrałam szynkę. Niestety fatalnie wybrałam jajka, bo bardzo źle się łupiły. Jajka zjeść się dały, a przy tym było bardzo dużo śmiechu, bo wszyscy w farszu szukali szynki. Tak szybko znikały z talerza, że udało mi się tylko to jedno zdjęcie zrobić. :) Następnym razem wypróbuję inne farsze.
Składniki:
8 jajek
100 g szynki
1-2 łyżki majonezu
Jajka ugotować na twardo, obrać i każde przekroić na połowę. Wyciągnąć żółtko, a białko ułożyć na talerzu do jajek. Żółtka i razem z szynką i majonezem zmiksować w blenderze. Każde białko nafaszerować masą żółtkowo-szynkową i można podawać.Smacznego.
Dawno nie robiłam faszerowanych jajeczek. Takie z szynką na pewno muszą być pyszne. Ja z farszy najczęściej robię pieczarkowo-serowy, paprykowy lub z szynką, chrzanem i żurawiną.
OdpowiedzUsuńPanno Malwinno dzięki za podpowiedź, będę miała co próbować, zacznę od pieczarkowo-serowego farszu, bo już długo za mną chodzi :)
OdpowiedzUsuńAvelina a może za krótko je gotowałaś, albo nie dodałaś soli podczas gotowania - ona zawsze sprawia, że jajka łatwiej się obierają i nie pękają! A zresztą - nieważny wygląd - ważny smak - a na pewno były smaczne. Ja uwielbiam farsz pieczarkowy!
OdpowiedzUsuńPycha " jajeczki " :-)
OdpowiedzUsuńciekawie wygląda, z szyneczką jajeczek jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJajko+majonez+szynka - przekąska idealna:)
OdpowiedzUsuńMopswkuchni to jajka były do duszy i nic nie pomagało, zawsze dodaję do gotowania sól.
OdpowiedzUsuńDzięki Wam za miłe komentarze