środa, 29 lutego 2012

Pomarańczowe placuszki

Jako, że dzisiaj taka szczególna data, która zdarza się raz na cztery lata, to i szczególne śniadanie zrobiłam. Jako, że mam dziś urlop i cały dzień sobie odpoczywam to mogłam się szarpnąć i zrobić inne śniadanie niż zazwyczaj.

 

Składniki:
150 g mąki
2 jajka
2 łyżki mąki
1 pomarańcza
1/3 szklanki mleka
1 łyżeczka cukru waniliowego
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia 
2 łyżeczki oleju
1 szczypta soli

Dodatkowo:
cukier puder do posypania
syrop klonowy

Zetrzeć skórkę z pomarańczy i wycisnąć z niej sok. Oddzielić żółtka od białek. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka, cukier, cukier waniliowy wymieszać, dodać połączoną mąkę z proszkiem do pieczenia oraz mleko, sok i skórkę z pomarańczy i olej. Smażyć bez tłuszczu na patelni placuszki z obu stron na złoty kolor. Placuszki podawać posypane cukrem pudrem lub polane syropem klonowym.

5 komentarzy:

  1. pomarańczowe brzmią fajnie, takich jeszcze nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak ja bym chciała, żeby raz to mi ktoś zrobił na śniadanie takie boskie placuszki o moim ulubionym pomarańczowym smaku... ;)Pozdrawiam cieplutko! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam kiedyś słodkie, pomarańczowe "tosty francuskie". Te placuszki muszą być niesamowite! Żebym tylko miała czas w sobotę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie aromatyczne śniadanko idealne na dzisiejszy szczególny dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajneee, zazwyczaj jadłam z jabłkami, ale ta wersja super ;)

    OdpowiedzUsuń