Na niedzielę upiekłam chlebek jabłkowo - orzechowy. Pomysł wyszedł z konieczności wykorzystania nadwyżki jabłek. Na promocji kupiłam dużą ilość jabłek i teraz trzeba je przetworzyć. Były już pierogi, a teraz potrzebowałam ciasta do kawy. Jako, że nie przepadam za tradycyjnym jabłecznikiem, przejadłam się nim za czasów jak mieliśmy kilka jabłonek w ogrodzie i za każdym razem pieczony był jabłecznik.
Ciasto jest zrobione na podobie chlebka bananowego tylko że z jabłkami. Bardzo smakowało moim domownikom i może jeszcze je upiekę. Warto jeszcze dodać, że jest to bardzo wilgotne ciasto, długo będzie utrzymywać świeżość, u mnie za szybko znikło, żeby przetestować.
Składniki:
4 jabłka
3/4 szklanki orzechów włoskich
50 g rodzynek
3 jajka
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka
2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Rodzynki namoczyć. Jabłka obrać i pokroić w drobną kostkę. Orzechy rozdrobnić na małe kawałki, nie mielić. Mąkę wymieszać z cukrem, cynamonem, proszkiem do pieczenia i sodą. Mokre składniki: olej, mleko, jajka, wymieszać i wlać do suchych. Dodać jabłka, orzechy i rodzynki. Ciasto wymieszać i przełożyć do wysmarowanej tłuszczem keksówki. Piec ok 50 min w temp 180 stopni C.
Moje smaki :)
OdpowiedzUsuńodrobina mascarpone i cukru palmowego na wierzch i śniadanie gotowe!
pozdrawiam
takie ciacho to mi sie podoba, jablka, orzechy... pycha:)
OdpowiedzUsuńOch, ja ostatnio miała nadwyżkę jabłek. szkoda, że nie wpadłam na taki chlebek.
OdpowiedzUsuńJest proste - zupełnie jak ciasto na muffiny. A do tego jabłko z cynamonem: nieśmiertelne połączenie :)
O jest wilgotny, czyli coś idealne dla mnie. Musi być pycha !
OdpowiedzUsuń