Przyszedł czas na muffinki. Bardzo je lubię i robię je od czasu jak byłam w Szkocji na wycieczce i przywiozłam sobie foremki silikonowe, papilotki oraz bardzo duży zapas groszków czekoladowych oraz 4 buteleczki ekstraktu waniliowego. Moim guru od muffinek jest Nigella Lawson, z której przepisu często korzystam, choć przez lata uległ on niewielkiej modyfikacji. Przepis Nigelli służy mi także jako baza do innych muffinek, zmieniam jedynie niektóre składniki, czasem coś dodaję lub zamieniam.
Składniki:
1 3/4 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 łyżki kakao
3/4 szklanki cukru
100 g czekoladowych groszków
3/4 szklanki mleka
1/3 szklanki oleju
1 jajko
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Należy załączyć piekarnik i ustawić temp ok. 200°C. Suche składniki czyli: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, kakao i ¾ czekoladowych groszków wsypać do dużej miski. Wszystkie płynne składniki czyli: mleko, olej, jajko i ekstrakt wanilii wlać do dzbanuszka. Wymieszać razem mokre i suche składniki, pamiętając, że im więcej grudek, tym lepsze muffinki. Do foremki włożyć papilotki lub wysmarować formę margaryną i posypać mąką lub bułką tartą. Przy użyciu gałkownicy do lodów napełniać masą foremki do wysokości 3/4 i posypać pozostałymi groszkami czekoladowymi. Piec przez 20 min. do czasu, aż muffinki ładnie urosną. Smacznego.
Muffiny - ubóstwiam. Za czekoladowe dam się pokroić.
OdpowiedzUsuńMój pierwszy przepis na muffiny też był Nigelli :-) Do tej pory najczęściej zresztą korzystam właśnie z tego.
OdpowiedzUsuńCzekoladowe są idealne - nie znam nikogo, kto by nimi pogardził.
czekoladowe groszki w wypiekach uwielbiam. same muffiny jakie by one nie były również. Twoje z groszkami są niesamowicie apetyczne i z chęcią skusiłabym się co najmniej na jedną :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Dobry przepis na muffiny to skarb. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńczekoladowe to jedne z pyszniejszych;)
OdpowiedzUsuń