niedziela, 11 grudnia 2011

Ciasto Shrek

Bardzo lubię ciasto Shrek za jego piękny zielony kolor i za to, że nie jest bardzo słodkie. Tym razem wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie i myślałam, że nie uda się go podać gościom. Zaprosiłam gości na niedzielny obiad i chciałam ciasto podać jako deser.
Dzień wcześniej upiekłam biszkopt, zrobiłam białą i zieloną masę i zostało mi tylko zalać galaretką na drugi dzień. Umówiłam się z sąsiadką na niedzielę rano do Makro. Na obiad miałam wszystko przygotowane, wstałam wcześniej, żeby ugotować galaretkę i wylać ją na ciasto przed wyjściem. Moja sąsiadka zapukała, że mam się szykować, że zaraz jedziemy. Szybko wylałam galaretkę i pojechałam. Wróciłam po dwóch godzinach i szok galaretki nie ma na cieście. Teraz się śmieję, ale wówczas wcale nie było mi do śmiechu. Ugotowałam nową galaretkę i tym razem nie znikła na dnie. Pierwszy raz coś takiego mi się przydarzyło. Za to biszkopt też się zrobił zielony. :) 
Czasem delicję daję do środka na zieloną warstwę, ale bardzo rzadko. Najczęściej jednak lądują u góry, gdyż ładnie wyznaczają kawałki ciasta.



Składniki:
Biszkopt:
4 jajka
4 łyżki cukru
4 łyżki mąki
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1,5 łyżki oleju
Warstwa I zielona:
750 ml zielonego napoju np multiwitamina
2 budynie śmietankowe
Warstwa II biała:
350 ml śmietany kremówki
1 galaretka zielona
Warstwa III:
2 paczki delicji
2 galaretki zielone

Biszkopt: Żółtka jajek oddzielić od białek. Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukru, następnie dodać po jednym żółtku i olej. Połączyć przesiane mąki i proszek. Stopniowo dodawać mąki do reszty delikatnie wymieszać łyżką. Blachę 23,5x28 wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto i piec 25-30 min w temp 180 stopni C. Pozostawić do ostygnięcia.
Warstwa I: Odlać pół szklanki zielonego napoju i wymieszać w nim budynie. Pozostały napój zagotować. Do gotującego się napoju wlać rozmieszane budynie i energicznie wymieszać.  Lekko schłodzić i wylać zieloną masę na biszkopt. 
Warstwa II: Galaretkę rozpuścić w pół szklanki wody i zostawić do schłodzenia. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno i pod koniec ubijania dodać zimną galaretkę. Masa przybierze lekko seledynowy kolor. Całość wylać na zieloną warstwę.
Warstwa III: Ma białej warstwie ułożyć 16 delicji, czekoladą do góry. Galaretki ugotować w 700 ml wody, pozostawić do wystudzenia. Lekko stężałą galaretkę wylać delikatnie na delicje. Ciasto schłodzić w lodówce.


6 komentarzy:

  1. uciekająca galaretka to ci heca :) fajne to ciasto, lubię takie z galaretkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedno z ulubionych ciast mojego synka a i ja nie pogardzę:))

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniale Ci wyszło, ja robiłam kiedyś je, ale w wersji szreka chorego na chorobę morską czyli całego pomarańczowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Robiłam. Jest pyszne! Takim kawałkiem można się najeść. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ciasto, w sam raz dla dzieci, na pewno kiedyś wykorzystam jak mój Woj trochę podrośnie lub gdy znów wpadną sąsiedzi ze swoją gromadka dzieci:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Shy też się zastanawiałam nad zrobieniem w innym kolorze. Może następnym razem się skuszę.

    OdpowiedzUsuń