Ciasto francuskie często gości u mnie w kuchni, oczywiście kupne. Tym razem zrobiłam na kolację paszteciki z farszem z kapusty kiszonej i pieczarek. Można je oczywiście również podać na obiad. Bardzo dobrze smakują z towarzystwie czerwonego barszczu. Przy robieniu pasztecików należy pamiętać, aby zrobić bardzo pikantny farsz, który na surowo ma się nam wydawać za ostry. W takim przypadku - pieprzu nigdy nie żałuję do farszu, czasem dodam jeszcze dodatkowo ostrej papryki. Taki farsz będzie dobry w pasztecikach, zaś farsz dobry przed nadzieniem czyli nie za ostry spowoduje, że paszteciki po upieczeniu będą mdłe.
Składniki:
2 opakowania ciasta francuskiego
1,2 kg kiszonej kapusty
250 g pieczarek
1 jajko
2 cebule
2-3 ząbki czosnku
1 łyżka sosu sojowego
pieprz, sól, majeranek, tymianek, zioła prowansalskie, kminek
olej
Kapustę kiszoną ugotować do miękkości, schłodzić, pokroić na drobne kawałki. Pieczarki oczyścić, pokroić na półplasterki lub drobniej. Wrzucić pieczarki na rozgrzany olej, lekko posolić i smażyć, aż odparuje płyn. Cebulę obrać i zeszklić na łyżce oleju, dodać do kapusty. Czosnek obrać i zetrzeć na drobnej tarce lub drobno posiekać i dodać do kapusty. Składniki farszu doprawić solą, pieprzem, sosem sojowym, dodać zioła prowansalskie, majeranek, tymianek oraz kminek. Dokładnie wymieszać. Blat ciasta francuskiego pokroić na kawałki - kroję na 10 prostokątów. Na każdy kawałek ciasta dać łyżkę farszu i złożyć jak kopertę. Układać na blasze wyłożonej matą silikonową lub papierem do pieczenia. Rozbełtać jajko i posmarować każdy pasztecik. Piec w rozgrzanym piekarniku do temp. 200 stopni przez 20 minut. Można podawać do czerwonego barszczu.
Lubię wszelkiego rodzają paszteciki..i to że jest to forma której nie trzeba dzieli tylko każdy bierze ile sztuk chce:) ciasto francuskie jest świetne na szybko:)
OdpowiedzUsuńMale paszteciki, w sam raz! :)
OdpowiedzUsuńpyszne!
OdpowiedzUsuńpaszteciki bardzo lubię. a z takim farszem tym bardziej;)
OdpowiedzUsuńPrzepisy, które pozwalają przyrządzić danie w pół godziny są mi bardzo bliskie. Robię trochę podobny kulebiak, więc wiem, że Twoje paszteciki muszą smakować świetnie :)
OdpowiedzUsuń