Czerwiec należy wykorzystać na przyrządzanie truskawkowych pyszności. Zostało mi trochę truskawek po zrobieniu koktajlu i postanowiłam wykorzystać je na zrobienie muffinek, jednak inaczej niż zwykle. Zawsze daję owoce w całości lub pokrajane na mniejsze kawałki, tym razem zmiksowałam je na papkę i dodałam jako płynny składnik do muffinek. W smaku wyszły truskawkowe, ale nie widać truskawek z wyjątkiem tych robiących za ozdobę.
Składniki:
1 3/4 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 jajko
1/2 szklanki mleka
1/3 szklanki oleju
200 g truskawek
parę kropli cytryny
Truskawki umyć, odszypułkować i zmiksować w blenderze. Suche składniki wrzucić do miski czyli mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek do pieczenie i sodę. Do truskawek dodać pozostałe mokre składniki czyli jajko, mleko i olej, wymieszać. Mokre składniki wlać do suchych i razem wymieszać. Blachę na muffinki wyłożyć papilotkami i napełnić do 3/4 wysokości ciastem. Piec 200 min w temp 200 stopni C. Babeczki można przyozdobić świeżymi truskawkami. Smacznego.
ciekawy pomysł z tym musem muffinkowym w cieście
OdpowiedzUsuńhttp://niebieskapistacja.blox.pl/html
mmm ;]
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na te urocze babeczki!
pyszne babeczki :-)
OdpowiedzUsuńnie ma to jak muffinki, a Twoje sa sliczne i pyszne:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, a czy muffinki są w środku różowe z powody puree truskawkowego?
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze.
OdpowiedzUsuńAna myślałam, że będą różowe, ale się zdziwiłam gdy pierwszą ugryzłam i okazały się brązowe - wyglądają jak kawowe
na truskawkowe zawsze się skuszę :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie ;) Z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń