Nie ma to jak ciepła kolacja w zimny styczniowy wieczór. Parę razy robiłam parówki z sosem musztardowym, ale nie bardzo podchodziły mojej rodzinie. Tym razem zrobiłam w sosie pomidorowym, a tak prawdę powiedziawszy, to wykorzystałam domowy ketchup, który zrobiłam latem. Potrawa wyszła bardzo smaczna i pożywna. Rodzinie też przypadła do gustu, od razu powiedzieli, że mam robić z pomidorowym sosem, i żebym się nie ważyła robić z sosem musztardowym, bo będą strajkować.
Składniki:
6 parówek
1 puszka mieszanki meksykańskiej
1/2 czerwonej papryki
2 łodygi selera naciowego
1 duża cebula
6 łyżek domowego ketchupu
sól, pieprz, majeranek,
1 łyżka oleju
Cebulę obrać i pokroić w kostkę, zeszklić na łyżce oleju, dodać pokrojoną w kostkę czerwoną paprykę oraz pokrojone w półplasterki łodygi selera. Parówki obrać z osłonek i pokroić w plasterki. Do gotujących się warzyw dodać parówki i odsączone warzywa meksykańskie. Wlać ketchup i doprawić do smaku solą, pieprze i majerankiem, pamiętając, że ketchup jest pikantny. Wszystko razem wymieszać. Można dodać łyżkę śmietany, aby złagodzić pikantny smak. Podawać z chlebem lub bułkami w miseczkach. Smacznego.
wow, jakie to pomyslowe!
OdpowiedzUsuńTrzeba być pomysłowym jak rodzina głodna :)
UsuńJak ja Ci zazdroszczę tych "słoikowych" pyszności. W tym roku też muszę kilka słoiczków zrobić. Ogólnie rewolucja.. :) Uwielbiam też tak jak ty Awelinko eksperymentować w kuchni i często się dziwię, że wcześniej tego nie "wymyśliłam" i nie zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńGrażynko dobrze się sięga teraz po słoiczkowe zapasy, warto trochę czasu latem stracić, a teraz jak znalazł.
UsuńDla głodomorów danie w sam raz :)
OdpowiedzUsuń