Niedawno zaprosiłam gości i szukałam pomysłu na ciasto. Wpadł mi w ręce przepis na ciasto Shrek. Jednak w domu miałam mnóstwo czerwonej galaretki i kilka paczek truskawek, które kupiłam w po drodze do domu. Tak mi przyszło do głowy aby zrobić czerwoną wersję ciasta. Nie dość, że fajnie wyglądało, to świetnie smakowało. Chyba już teraz będę tylko taką wersję robiła.
Składniki:
Biszkopt:
4 jajka
4 łyżki cukru
4 łyżki mąki
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1,5 łyżki oleju
Warstwa I czerwona:
750 ml czerwonego napoju np multiwitamina
2 budynie śmietankowe
Warstwa II biała:
350 ml śmietany kremówki
1 galaretka truskawkowa
Warstwa III:
8 truskawek
2 galaretki truskawkowe
Biszkopt: Żółtka jajek oddzielić od białek. Białka ubić na
sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce cukru, następnie
dodać po jednym żółtku i olej. Połączyć przesiane mąki i proszek.
Stopniowo dodawać mąki do reszty delikatnie wymieszać łyżką. Blachę
23,5x28 wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto i piec 25-30 min w
temp 180 stopni C. Pozostawić do ostygnięcia.
Warstwa I: Odlać pół szklanki czerwonego napoju i wymieszać w nim
budynie. Pozostały napój zagotować. Do gotującego się napoju wlać
rozmieszane budynie i energicznie wymieszać. Lekko schłodzić i wylać
czerwoną masę na biszkopt.
Warstwa II: Galaretkę rozpuścić w pół szklanki wody i zostawić do
schłodzenia. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno i pod koniec ubijania
dodać zimną galaretkę. Masa przybierze lekko seledynowy kolor. Całość
wylać na czerwoną warstwę.
Warstwa III: Ma białej warstwie ułożyć 16 połówek truskawek. Galaretki ugotować w 700 ml wody, pozostawić do wystudzenia. Lekko
stężałą galaretkę wylać delikatnie na delicje. Ciasto schłodzić w
lodówce.
Żeby śmiały się pisanki,
uśmiechały się baranki,
mokry Śmigus zraszał skronie,
dużo szczęścia sypiąc w dłonie
z okazji Świąt Wielkanocnych
Smacznego jajka i mokrego dyngusa
uśmiechały się baranki,
mokry Śmigus zraszał skronie,
dużo szczęścia sypiąc w dłonie
z okazji Świąt Wielkanocnych
Smacznego jajka i mokrego dyngusa
Wesołych Świąt Wielkanocnych
Taki truskawkowy Shrek wygląda potwornie kusząco :) Musi smakować rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńAvelinko wesołych Świąt życzę :)
ojej, ależ pyszne ciasto! lekkie a zarazem takie wykwintne.
OdpowiedzUsuńWesołego Alleluja, Avelinko! ;*
super:)))
OdpowiedzUsuńładnie ci wyszło
OdpowiedzUsuńwygląda znakomicie,
OdpowiedzUsuń...ile wspaniałości tutaj... :)
Wesołych Świąt i mokrego Dyngusa! Pozdrawiam!
bardzo lubię Shreka, ale coś czuję, że w takiej odsłonie smakowałby mi bardziej:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:) Ja takim truskawkowym kubusiowym budyniem przełożyłam tort ciuchcię dla mojego synka, rewelacyjnie smakowało w wersji z ciemnym biszkoptem! I w ogóle rewelacyjny pomysł na lekkie i mniej kaloryczne przełożenie tortu, szczególnie dla dzieci:)
OdpowiedzUsuńTe warstwy wyglądają wspaniale :) I na pewno musi być pyszna takie połączenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż sama nazwa jest intrygująca :) A przepis taki, jakiego używała moja mama jak byłam mała :)
OdpowiedzUsuńCo dziś zjem na śniadanie
Podziwiam ciasta, w których biszkopt jest tak równo "urośnięty" :) Moje biszkopty zawsze przypominają fale Dunaju :)))
OdpowiedzUsuń