Wyjątkowo w tym roku obrodziły krzewy borówki amerykańskiej. Mam ich zaledwie sześć, a owoców na zatrzęsienie. Szukam sposobów ich wykorzystania. Mamy już parę słoiczków kompotu zagotowane, teraz zrobiłam ciasto, a jeszcze ponad kilogram borówek amerykańskich czeka w lodówce na swoją kolej. No i oczywiście kolejne dojrzewają na krzaczkach. W tym przepisie wykorzystałam tradycyjny przepis na biszkopt czyli na każde jajko po łyżce mąki zwykłej i ziemniaczanej oraz 2 łyżki cukru. Masę zrobiłam jak robię ptasie mleczko tylko dodałam rozdrobnione w blenderze borówki. Najbardziej zaskoczył mnie kolor, gdyż wygląda jak kawowy. Rodzina nie wiedziała co za ciasto przygotowuję i gdy dostali po kawałku do degustacji, bardzo się zdziwili że nie czuć w masie kawy. Byli święcie przekonani, że zrobiłam masę kawową, a tu niespodzianka masa z borówek amerykańskich. :)
Składniki:
3 jajka
3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
6 łyżek cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Dodatkowo:
3 galaretki z owoców leśnych
500 g borówki amerykańskiej
2-3 łyżki dżemu truskawkowego
1 łyżka cukru pudru
1 łyżeczka kwasku cytrynowego
1 mały jogurt naturalny
Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę. Dalej ubijając białka stopniowo sypać cukier, a następnie dodawać po jednym żółtku, za każdym razem dokładnie wymieszać. Przesiane mąki połączyć z proszkiem do pieczenia i delikatnie wmieszać w ubitą pianę, najlepiej ręcznie. Ciasto przełożyć na blachę o wymiarach 28 x 23,5 cm wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w temp 180 stopni C przez 30-40 min. Ostudzony biszkopt nasączyć zaparzoną herbatą lub herbatą połączoną z rumem w równych proporcjach. Biszkopt posmarować dżemem truskawkowym lub innym.
W blenderze zmiksować 250 g borówek na papkę. Dwie galaretki z owoców leśnych Dr Oetkera ugotować w pół litra wody i schłodzić. Tężejące galaretki zmiksować z jogurtem naturalnym, dodać rozdrobnione w blenderze borówki, dodać do may łyżkę cukru pudru lub więcej jeśli ktoś lubi słodkie oraz troszkę kwasku cytrynowego. Masę o konsystencji budyniu wyłożyć na biszkopt, jeśli masa będzie zbyt płynna przed wylaniem na biszkopt, włożyć na chwilę do lodówki. Pozostałe borówki wyłożyć na masę i zalać ostatnią galaretką ugotowana według przepisu na opakowaniu. Ciasto przechowywać w lodówce.
och, ależ kusisz!
OdpowiedzUsuńale piękne ciacho! u mnie niestety borówka nie przetrwała mrozów w ogródku;(
OdpowiedzUsuńPanno Malwinno szkoda że zmarzły borówki, bo to bardzo smaczne owoce
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie się prezentuje i z chęcią zjadłabym taki na drugie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńsłodkości których mi trzeba :)
OdpowiedzUsuń