Nie lubię jak się marnuje jedzenie i
właśnie paszteciki z ciasta francuskiego są świetnym sposobem na
wykorzystanie resztek. Tym razem padło na resztę kapusty kiszonej
ugotowanej na sałatkę do obiadu.
Składniki:
1 ciasto francuskie
2 parówki
6 łyżki ugotowanej kapusty kiszonej
1 żółtko
1 cebula
ketchup
kminek, pieprz, majeranek
Gotowe ciasto francuskie
pokroić na 12 kwadratów. Na każdym zrobić kleks z ketchupu. Parówki
pokroić na plasterki. Cebulę obrać, pokroić w kostkę i zeszklić na łyżce
oleju. W małej miseczce wymieszać parówki, ugotowaną kapustę kiszoną,
cebulę, przyprawić pieprzem i majerankiem. Na każdy kwadrat ciasta
francuskiego nałożyć po łyżce farszu i złożyć. Każdy pasztecik
posmarować żółtkiem i posypać kminkiem. Piec w temp 200 stopni C przez
ok 20 min na złoty kolor. Podawać jeszcze ciepłe. Smacznego
Bardzo fajny i smaczny sposób na wykorzystanie lodówkowych "resztek" :)
OdpowiedzUsuńŚwietny - sycący, prosty, szybki i co najważniejsze - smaczny, sposób na "resztki". Zapamiętuję!
OdpowiedzUsuńlubię francuskie z parówkami.
OdpowiedzUsuńJa również zapamiętuje oraz zapisuję....przyda się gdy mojego syna odwiedzą koledzy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń