Zrobiłam niedawno trzy słoiczki czosnku w miodzie, o których pisałam w poprzednim poście i został mi jeszcze tylko jeden. Niknie to w zastraszającym tempie. Wykorzystuję to do różnych mięs, tym razem robiłam karczek i jak zwykle bardzo szybko znikał z talerzy.
Słodkawy smak karczku z dodatkiem miodu świetnie przełamuje ocet winny, który swoją kwasowością równoważy wszystko. Sprawdza się taki trik również z innymi rodzajami mięsa.
Składniki:
6 plastrów karczku
1 łyżeczka curry
1 łyżeczka imbiru
1 łyżka oleju
3-4 łyżki miodu z czosnkiem
lub miód i sporo kilka ząbków czosnku
1 łyżka octu winnego
sól, pieprz
Plastry karczku lekko rozbić. W misce przygotować marynatę z oleju, miodu, ząbków czosnku, imbiru i curry, dokładnie wymieszać i dodać plastry karczku. Wymieszać tak aby marynata pokryła wszystkie plastry karczku. Zostawić w lodówce na co najmniej pół godziny, można na całą noc. Gotować pod przykryciem na patelni z grubym dnem przez ok 1 godzinę, w razie konieczności można podlać wodą lub białym winem. Pod koniec gotowania doprawić do smaku solą i pieprzem oraz octem winnym.
Kolor mięsa może nie jest rewelacyjny, za to sam i owszem. :)
świetne!nie dziwie się, że znika:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie