Ciasto bananowe, a przez niektórych nazywane chlebem bananowym świetnie nadaje się jako przekąska do kawy. Pozwala wykorzystać nadmiar bananów zakupionych w markecie, a zbyt szybko dojrzewających. Przyznam się, że długo nie mogłam zdecydować się na upieczenie tego ciasta, bo bałam się, że wyjdzie z niego zakalec. W końcu spora nadwyżka bananów zmusiła mnie do tego. Przyznam, że byłam szczerze zdziwiona, że jest to tak proste ciasto do zrobienia, a zarazem tak dobre. Jego wykonanie można porównać do robienia muffinek. A nawet można powiedzieć, że jest łatwiejsze bo nie trzeba nakładać ciasta do foremek tylko całe wrzuca się do keksówki i do pieca. Dodatkowy atut jest ten, że do jego wykonania nie trzeba miksera ani robota, tylko wystarczy łyżka i widelec oraz dwie miski.
W mojej rodzinie ciasto bananowe zagościło na stałe i co jakiś czas pojawia się na stole. Was też zachęcam do jego upieczenia.
Składniki:
4 dojrzałe banany
2 szklanki mąki
1/2 szklanki brązowego cukru
125 g margaryny
2 jajka
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 płaska łyżeczka sody
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
5 g migdałów w płatkach
Margarynę rozpuścić i schłodzić. Banany obrać i rozgnieść na miazgę widelcem. Do bananów dodać rozpuszczoną margarynę wraz z jajkami, wymieszać. Suche składniki czyli mąkę, brązowy cukier, cukier waniliowy, sól, sodę, proszek do pieczenie i płatki migdałowe połączyć i dodać do masy bananowej. Wszystkie składniki wymieszać i przełożyć do wysmarowanej margaryną i wysypanej mąką keksówki. Piec w temp 180 stopni C przez ok 60 min.
bananowa pycha:)
OdpowiedzUsuńKOCHAM ciasta bananowe miłością wieczną! :D za ten zapach, smak, wilgotność...ach!
OdpowiedzUsuńPrawie zapomniałam, że istnieje ciasto bananowe!
OdpowiedzUsuń